Popularne posty

5 lip 2019

„Zimny kolor nieba” - Magdalena Majcher



RECENZJA
42\2019
Magdalena Majcher – „Zimny kolor nieba”
II tom Sagi Nadmorskiej Gabriela 1964-1991
Wydawnictwo: Pascal
Liczba stron: 432
Premiera:  19.06.2019 r.

Janina, Marcjanna, Gabriela – dalsze losy tych trzech kobiet poznajemy w drugim tomie Sagi Nadmorskiej. W zasadzie fabuła skupia się na przeżyciach tej ostatniej, najmłodszej kobiety z rodziny Zielczyńskich i opowiedziana jest z jej perspektywy.

„Wiedział, że pewnego dnia będzie musiał się usunąć, a przecież w prawdziwej miłości nie ma miejsca na strach o to, że ukochana osoba odejdzie na zawsze, bo nawet jeśli się oddali, to wróci, bo kocha. A on nie miał pewności.”

Akcja powieści toczy się w czasach powojennych, kiedy bohaterki znalazły swoją bezpieczną przystań na Pomorzu z dala od Kresów, gdzie miały miejsce  tragiczne wydarzenia, a od ich demonów wciąż nie potrafią uciec.



W powieści poruszony jest temat trwania w toksycznym związku, który z upływem czasu zaczyna coraz bardziej ograniczać możliwości społeczne partnerki. Pomimo pozostania w tak chorej relacji, ciągłej kontroli, braku szacunku i manipulacji, nie zostaje podjęty żaden krok w stronę wyrwania się z sideł partnera – kata. Strach przed tym, co nastąpi po „wyzwoleniu” i tląca się nadzieja na poprawę stosunków, powoduje odkładanie tego momentu na późniejszy czas. 
Co musi się wydarzyć, aby bohater przejrzał na oczy?

Czytając tę książkę, miałam przed oczami sceny z thrillera psychologicznego „Za zamkniętymi drzwiami”, gdzie bohaterka była ciągle kontrolowana przez męża, a każda forma kontaktu z osobą z zewnątrz odbywała się przy jego obecności, co uniemożliwiało zwrócenie się z prośbą o pomoc. 

Lektura „Zimnego koloru nieba” to jedna z tych, podczas której zastanawiamy się co zrobilibyśmy na miejscu bohatera, jak poradzilibyśmy sobie z jego problemami. Książka skłania do refleksji. Tylko my sami powinniśmy mieć kontrolę nad własnym życiem, nie możemy pozwolić by ktoś inny za nas decydował. Nie zaznany wtedy pełni szczęścia.

„[…] czasem w życiu już tak jest, że jedne drzwi się zamykają po to, żeby inne mogły się otworzyć.  Wydaje nam się, że to koniec świata, ale tak nie jest. Jesteś mądrą dziewczyną, powinnaś to zrozumieć. Porażki bolą, ale są potrzebne.” 

Magdalena Majcher podejmuje także istotny problem skomplikowanych relacji między matką, a córką. Kiedy na światło dzienne wychodzą tajemnice, które miały chronić Marcjannę, dochodzi do ochłodzenia relacji między nimi.  Jak dalej żyć, gdy cały dotychczasowy świat okazuje się kłamstwem?

Poznałam losy Marcjanny i Gabrieli. Każda z nich ma za sobą wiele bolesnych doświadczeń. Spośród tych dwóch historii, bardziej podobała  mi się opowieść o losach Marcjanny – wydarzenia rozgrywające się w czasie wojny wywołują u mnie wiele emocji. Czekam na ostatni tom, zamykający serię. Jestem bardzo ciekawa, czy uda im się uchronić Jagodę przed piętnem krzywdy, która przekazywana jest z matki na córkę …

Za egzemplarz dziękuję autorce i wydawnictwu


1 komentarz:

Wywiad z Magdaleną Walą wokół powieści "W sercu wroga"

  Powieść W sercu wroga, otwiera sagę historyczną Między jeziorami. Skąd pomysł na jej napisanie i czego możemy się spodziewać sięgając p...