53\2023 (recenzja)
Hańba – Maria Paszyńska
Wydawnictwo: Książnica
Liczba stron: 337
Premiera: 12.07.2023 r.
Maria Paszyńska tym razem zabrała nas w podróż do przedwojennego Wołynia, gdzie spokojne życie w przyjaźni polsko-ukraińskiej burzą przerażające ideologie. Druga wojna światowa oraz chęć oczyszczenia wołyńskiej ziemi stwarza okazję do podjęcia przerażających decyzji przez Ukraińską Powstańczą Armię. Utrzymywane przez lata przyjazne relacje są niewiele warte w obliczu politycznych przekonań, a „wrogiem” stać się może nawet własna matka, czy siostra.
Maria Paszyńska odsłoniła jedną z najczarniejszych kart polskiej historii, przedstawiając obraz Wołynia i ciąg przyczyno – skutkowych zdarzeń prowadzących do krwawej niedzieli 11 lipca 1943 roku. Najbardziej wstrząsające, wręcz niewiarygodne zdarzenia miały miejsce w najmniejszej społecznie jednostce – rodzinie. Syn uważał kobiety z najbliższego toczenia za wroga i był zdolny posunąć się do najdrastyczniejszych czynów. Ideologia UPA nie przewidywała miejsca na sentymenty, a każdy sprzeciw był surowo karany.
Tę historię od pewnego momentu fabuły, czyta się zaciśniętym gardłem, a to jakich wyborów dokonują bohaterowie, wypływa nie tylko na losy ich najbliższych, ale również przyszłych pokoleń.
„Hańba” powinna być powieścią, po którą sięgniesz nie z poczucia obowiązku, lecz potrzeby pamięci o tych, co miłość i przyjaźń cenili ponad podziałami. Dziś lokowanie uczuć wciąż przecież jest zagrożone.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Autorce oraz Wydawnictwu Książnica.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz