Popularne posty

30 maj 2019

„Śmierć przychodzi pocztą” - Ann H. Gabhart



RECENZJA
33\2019
Ann H. Gabhart – „Śmierć przychodzi pocztą”
II tom Zagadek Hidden Springs
Wydawnictwo: Dreams
Liczba stron: 368
Premiera:  08.05.2019 r.

„Śmierć przychodzi pocztą” to wciągający kryminał, który przyprawia o emocjonujące zakończenie, dosłownie „wbijające w fotel”. Obrót spraw jest tak nieoczekiwany, że zaskakuje zdemaskowaniem sprawcy, który wydaje się całkiem oczywisty w tym całym zamieszaniu poszukiwań i niesłusznych oskarżeń na granicy prawa. Ale do rzeczy…

„Jedną z rzeczy, jakich nauczył się , pracując w dużym mieście, było to, żeby nigdy nie lekceważyć czyjejś siły czy słabości. Adrenalina jest potężnym środkiem pobudzającym.”


Książkę otwiera scena próby samobójczej człowieka, którego ratuje Michael Keane. Kiedy niedoszły skoczek zarzuca mu pomoc i zapewnia, że pożałuje tej decyzji, Michael zaczyna się zastanawiać, czy postąpił słusznie. A co jeśli uratował mordercę? Albo człowieka, który wyrządza innym psychiczną krzywdę?
Prorocze słowa zaczynają kołatać w głowie bohatera, kiedy w miasteczku Hidden Springs dochodzi do zabójstwa, a potem kolejnego… Morderca jest na tyle nieprzewidywalny, że przesyła zdjęcia ofiar pocztą! Policja jest totalnie zdezorientowana postępowaniem sprawcy, który nie zaprzestaje swoich działań. Wydaje się, że już depcze mu po piętach, kiedy sprawy zaczynają wymykać się spod kontroli…

„Próbował nie myśleć o kolczyku w kształcie misia, który miał w kieszeni, ale było to jak niemyślenie o deszczu, gdy stoi się pośrodku ulewy. Potwór był w jego domu, może siedział na jego krześle, jadł jego jedzenie, pił jego wodę.”

Książka nacechowana jest bardzo silnymi emocjami bohaterów. Z jednej strony szaleniec, którego zachowania i sposób działania jest kompletnie niezrozumiały dla społeczeństwa (mamy okazję poznać jego psychikę i motyw postępowania). Z drugiej – ciągły  strach o najbliższe kobiety i niesłusznie wyciągnięte wnioski, które mogą wpłynąć negatywnie na prawdziwy obraz sprawy, a tym samym stanowią kamuflaż dla właściwego sprawcy.

Sprawa kryminalna, która została rozwiązana w tej opowieści totalnie mnie zaskoczyła. Może dlatego, że po lekturze pierwszej części Zagadek Hidden Springs nie spodziewałam się tak emocjonujących scen, dynamicznej akcji i budowania takiego napięcia! O ile  poprzedni tom należał według mnie do lekkiego kryminału, tak w „Śmierć przychodzi pocztą” poprzeczka została wysoko podniesiona! 

Za możliwość zrecenzowania dziękuję wydawnictwu 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wywiad z Magdaleną Walą wokół powieści "W sercu wroga"

  Powieść W sercu wroga, otwiera sagę historyczną Między jeziorami. Skąd pomysł na jej napisanie i czego możemy się spodziewać sięgając p...