10\2024 (recenzja)
Ubongo Junior – Grzegorz Rejchtman
Wydawnictwo: Egmont
Ubongo Junior to dziecięcy odpowiednik Ubongo dla starszych graczy. Całkiem nowa propozycja gry planszowej, która dostarcza emocji, radości z grania i przede wszystkim uczy koncentracji i logicznego myślenia. Dzięki dwóm poziomom trudności, mogą w nią grać już przedszkolaki. Kto wygrywa? Ten kto pierwszy ułoży kafelki, a w ciągu całej rozgrywki zbierze najwięcej kryształów.
Co w pudełku?
- 50 planszetek z dwoma poziomami trudności: zielonych (łatwiejszych) i żółtych (trudniejszych)
- 4 komplety zwierząt, po 9 sztuk każdy
- 72 kryształki
- 1 klepsydra odmierzająca 90 sekund
- 1 woreczek
Dla kogo?
Po grę mogą sięgnąć już czterolatki, a razem mogą do gry usiąść cztery osoby.
Zanim dzieci przystąpią do rozgrywki, która będzie składać się z 7 rund – przygotowujemy 7 planszetek, kafelki zwierząt, woreczek z diamentami i klepsydrę. Zaczyna się rozgrywka na czas, polegająca na zakryciu wszystkich białych pól na planszach kafelkami zwierząt. Osoba, która jako pierwsza ułoży figurę, mówi „Ubongo” i obraca klepsydrę wyznaczającą pozostały czas przeciwnikom. Pobiera z worka, tyle sztuk diamentów, ile jest graczy. Każda kolejna osoba, który ułoży poprawnie kafelki przed zakończeniem przesypywania piasku w klepsydrze i powiedzeniem magicznego „Ubongo”, losuje mniej o jeden diament. Po zakończeniu wszystkich rund, liczymy diamenty – osoba z największą ich liczbą wygrywa.
Jedna gra nie trwa około 10 – 20 minut, uczy przestrzennego myślenia, działania pod presją czasu i przede wszystkim daje dobrą zabawę! Ubongo Junior z pewnością sprawdzi się podczas spotkań z rówieśnikami, czy rodziny.
Zobacz inne gry od Grzegorza Rejchtmana:
Ubongo Trigo (gra do zabrania w podróż)
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Egmont.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz