Popularne posty

13 wrz 2022

Wywiad z Kamilą Mitek wokół powieści "Życie last minute"

 

 

Życie last minute, to Twoja czwarta powieść, ale pierwsza, w której sięgasz po tak poważną tematykę. Co skłoniło Cię do zrobienia kroku w nieznaną dotąd literacką stronę?

Kamila Mitek: Cztery lata temu przeczytałam artykuł o stwardnieniu rozsianym i już wtedy zrodził się w mojej głowie pomysł na powieść. W owym czasie pisałam swój debiut „Na śniadanie tort szpinakowy”, miałam także zarysy kolejnych dwóch fabuł, więc historia z wątkiem medycznym musiała trochę poczekać (trzy lata!). Wreszcie i ona została spisana, a teraz trafia do Waszych rąk.

Ciągle gdzieś się spieszymy, ciągle o coś zabiegamy, ciągle brakuje nam czasu. W tym pędzie zapominamy o tym co najważniejsze: o naszym zdrowiu. Dopiero, gdy nasz organizm daje wyraźne znaki alarmowe, postanawiamy sprawdzić, co się dzieje. Czy Życie last minute może być dla nas wskazówką?

Kamila Mitek: Mam nadzieję, że tak będzie. Główną bohaterkę Izabelę poznajemy w momencie, gdy doświadcza już symptomów choroby, ale je bagatelizuje (dobrze to znamy, prawda?). Następnie zderza się z diagnozą SM i musi jakoś poradzić sobie ze świadomością, że cierpi na nieuleczalną chorobę. Poprzez jej historię wskazuję na to, że warto kontrolować swój stan zdrowia i konsultować z lekarzami wszystko to, co nas niepokoi.

W najnowszej powieści pochylasz się nad chorobą, jaką jest stwardnienie rozsiane. Pokazujesz moment, kiedy u głównej bohaterki Izy, zostaje zdiagnozowane to schorzenie. Opowieść Izy jest inspirowana prawdziwą historią?

Kamila Mitek: Owszem, to historia mojej serdecznej koleżanki Marty Stąpor, która także wydała książkę w tej tematyce „SM – choroba o stu twarzach”. Dużo rozmawiałyśmy o jej schorzeniu i Marta zgodziła się podarować Izabeli tę część swojej historii. Czytała także maszynopis, udzielała mi wielu rad i poprawiała tekst, aby wątek medyczny wypadł jak najwiarygodniej.

Doszły mnie słuchy, że czytelnicy boją się sięgać po książki z wątkami medycznymi. Strach wywołują opisy chorób, szpitalne procedury i zmaganie się dolegliwościami schorzeń. W Życiu last minute, na próżno szukać tych wszystkich przytłaczających elementów. Opisujesz SM bardzo delikatnie, a historia przekazana czytelnikowi, nie przytłacza, lecz dodaje otuchy i nadziei. Czy takie było zamierzenie tej powieści?

Kamila Mitek: Zdecydowanie takie było moje zamierzenie, bo moja twórczość ma dawać nadzieję, a nie przytłaczać (to jej ogólne założenie). Chciałam odczarować nieco to, jak postrzegamy SM, które nie musi równać się z jeżdżeniem na wózku czy śmiercią. Wiele osób z SM żyje długie lata i pozostaje w dobrej formie. Prowadzi się także intensywne badania nad leczeniem tej choroby, a nowe leki coraz skuteczniej opóźniają jej rozwój i łagodzą objawy.

Życie last minute to opowieść pełna muzyki, która jest obecna w życiu bohaterów. U jednych chowana przed światem przez lata, u innych to sposób na życie i wielkie marzenie. Czym dla Kamili Mitek jest muzyka?

Kamila Mitek: Muzyka, podobnie jak literatura, jest dla mnie ucieczką od problemów. Uśmierza stres, poprawia nastrój, łagodzi napięcie. Jest zawsze obecna w moim życiu. W powieści pozwoliłam sobie na zacytowanie refrenu jednej z moich ulubionych piosenek Bartka Deryło, który w mojej ocenie jest naszym polskim Edem Sheeranem. Jego muzyka towarzyszyła mi podczas pisania tej powieści. Natomiast zdradzę, że postać Wojtka jest inspirowana innym polskim artystą, który wystąpił w zeszłorocznej edycji „The Voice of Poland”.


Poprzez zabieg retrospekcji przenosisz czytelników się do słonecznej Chorwacji, odkrywając bardzo istotną część życia Izy. Dlaczego akurat Chorwacja pojawia się na kartach tej historii?

Kamila Mitek: Chorwacja jest częstym celem naszych rodzinnych podróży. Już ośmiokrotnie spędziliśmy tam wakacje i muszę przyznać, że nigdzie indziej tak nie wypoczywam (no może jeszcze na Kefalonii!). Oprócz tego moją inspiracją były książki pani Joli Kosowskiej, która przepięknie pisze o tym kraju. Stwierdziłam, że ja także spróbuję swoich sił, a wy ocenicie, czy mi się udało. Pierwsi czytelnicy orzekli, że Chorwacja dodaje „Życiu last minute” uroku.

Iza i jej przyjaciel sprzed lat, karierę zawodową powiązali z projektowaniem. To połączenie pasji i równocześnie źródła utrzymania. A co poza pisaniem, wypełnia Twój czas?

Kamila Mitek: Od lat pogłębiam wiedzę w zakresie psychologii, a od ponad roku spełniam się w tym zawodzie. Uwielbiam pracę z ludźmi i pomaganie. Niektórzy po prostu rodzą się z duszą społecznika. Połączenie tych dwóch dziedzin – psychologii i pisarstwa - jest dla mnie idealne. Cieszę się, że w ramach kryzysu wieku średniego całkowicie zmieniłam swoje życie zawodowe i teraz robię to, co prawdziwie kocham i do czego czuję się powołana.

Jedna z dojrzałych bohaterek postanawia przewrócić swoje dotychczasowe życie do góry nogami i zacząć wszystko od nowa. Taki odważny krok z pewnością nie należy do łatwych decyzji i takich, które podejmuje się z dnia na dzień. Byłabyś zdolna pójść w jej ślady?

Kamila Mitek: Już zdradziłam, że to zrobiłam, więc jestem bardzo wiarygodnym autorem.:) Postanowiłam porzucić wieloletnią pracę w branży przemysłowej na rzecz miękkiego zawodu i uzupełnić go wielką pasją – pisaniem. To była duża zmiana, musiałam obudzić w sobie wszystkie pokłady odwagi, ale udało się i dlatego teraz mogę z czystym sumieniem zagrzewać do tego innych.

Do tej pory Iza w życiu radziła sobie sama, nie zabiegając o niczyją pomoc. W wyniku niespodziewanych zdarzeń, przyszło jej skorzystać ze wsparcia najbliższych. Gdyby nie rodzina, zdecydowanie trudniej byłoby wszystko poukładać i oswoić się z nową sytuacją. Jak duża siła tkwi w pomocy najbliższych, jak duża siła tkwi w rodzinie?

Kamila Mitek: W rodzinie tkwi największa siła, bo łączą nas geny, a my z natury dbamy o przetrwanie naszych genów, więc jesteśmy na tę pomoc najbliższym zaprogramowani już na poziomie biologicznym. Do tego dochodzi kolejna wielka siła – miłość. Ona przenosi góry, ona nas spaja i pcha do przodu mimo przeciwności. I to właśnie chciałam pokazać w „Życiu last minute”.

Zdradzisz nam swoje pisarskie plany na najbliższe miesiące?

Kamila Mitek: Pracuję teraz nad piątym tekstem, który będzie nawiązywał do „Pomóż mi kochać”. Opowieść toczy się tym razem wokół psycholog Ani, bo po lekturze mojej „strażackiej” książki pisaliście, że Ania zasługuje na własną historię. I ją ode mnie otrzyma. Materiału mam sporo, bo piszę o tym, co sama na co dzień robię. Myślę, że wypadnie to naprawdę ciekawie.


Dziękuję za rozmowę i czekam na kolejne powieści od Kamili Mitek! 

Życie lat minute i inne powieści Autorki zamówisz tutaj (klik).

Zajrzyj na stronę autorską na Facebooku i Instagramie

Wywiad powstał we współpracy z Wydawnictwem Dragon. 



1 komentarz:

  1. Dzięki za super wywiad. Bardzo chętnie kiedyś poznam twórczość tej autorki.

    OdpowiedzUsuń

Wywiad z Magdaleną Walą wokół powieści "W sercu wroga"

  Powieść W sercu wroga, otwiera sagę historyczną Między jeziorami. Skąd pomysł na jej napisanie i czego możemy się spodziewać sięgając p...