RECENZJA
27\2021
Strażniczka słońca – Maja Lunde
Kwartet sezonowy: tom 2
Wydawnictwo: Literackie
Liczba stron: 200
Premiera: 24.03.2021 r.
Strażniczka słońca jest doskonała w każdym calu! Pierwsze odczucia wizualne są bardzo pozytywne: niestandardowy duży format, twarda oprawa, grawerowana okładka i złote elementy. Mimo rzadkiego rozmiaru, książka jest bardzo poręczna i nie utrudnia czytania. W środku znajdziemy bajkowe, wykonane z ogromną starannością ilustracje, które w niezwykły sposób uzupełniają fabułę książki i pozwalają wyobrazić sobie czytaną historię. Zamieszczone ilustracje w barwnej kolorystyce, oraz te z ciemnymi odcieniami, nie przeszkadzają w lekturze, bowiem test w zależności od ich tonacji ma odpowiednio kolor biały lub czarny.
Czy jesteśmy wyobrazić sobie świat bez słońca? Panujący mrok przez dzień i noc? Brak jakiejkolwiek rośliny, ciągły deszcz, wilgoć, zimno i głód? W świecie, którym nie zmieniają się pory roku żyją mieszkańcy wioski, a wśród nich Lila – kiedy miała rok zniknęło słońce. Co kilka dni jej dziadek, dostarcza mieszkańcom koszyk warzyw i owoców, nikt nie wie skąd je bierze. Ciekawość Lili jest tak duża, że pewnego dnia postanawia śledzić dziadka i odkryć tajemnicę. W tym dniu dosłownie – otwierają się drzwi do obcego świata, będącego przeciwieństwem, tego który zna.
Strażniczka słońca, to niesamowita opowieść o pragnieniu ciepłych promieni słońca, mogących zapewnić urodzaj i szczęście, odwadze osieroconej dziewczynki Liliany, trudnych decyzjach wbrew wszystkim i sile przyjaźni. Sięgając po tę książkę będziecie zachwyceni! Nie tylko pięknem i prostotą języka jakim została napisana, ale także niezwykłością historii, wykraczającej poza granice rzeczywistości. Nie zabranie w jej przygód, życiowych mądrości i rozróżniania dobra od zła.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Literackiemu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz