„Zanim powróci strach” – C. L. Taylor

 

RECENZJA

61\2020
„Zanim powróci strach” – C. L. Taylor
Wydawnictwo: Albatros
Liczba stron: 416
Premiera: 01.07.2020 r.

 Bolesne doświadczenia z dzieciństwa mogą stać się naszym przekleństwem w dorosłym życiu. Pomimo wielu prób nie jesteśmy w stanie ich wymazać z pamięci, one siedzą nadal gdzieś głęboko, powodując strach. Właśnie z taką przypadłością zmaga się jedna z bohaterek książki „Zanim powróci strach”. Mimo, że jest już dorosła, a od tamtych wydarzeń minęło kilkanaście lat, wspomnienia powracają. Lou dowiaduje się, że mężczyzna, który zniszczył jej życie, znalazł nową niepełnoletnią ofiarę. Kobieta postanawia pomóc nastolatce.

Autorka stworzyła historię o zagubionych nastolatkach, znajdujących bliskość w ramionach dojrzałego mężczyzny, wykorzystującego ich słabość, naiwność i potrzebę miłości. Nieświadome niebezpieczeństwa, narażają własne życie dla chwili szczęścia. Zderzenie przeszłości z teraźniejszością i przeplatanie wydarzeń na przestrzeni lat, nadaje tempa lekturze i nie pozwala na szybkie jej odłożenie. Na budowanie napięcia wpływa również tajemnicza postać Wendy, która wydaje się mieć obsesje na punkcie Lou. Dlaczego tak się zachowuje?  Czy stanowi dla niej niebezpieczeństwo?  

Krótkie rozdziały, duża czcionka, a przede wszystkim wciągająca fabuła sprzyjają szybkiej lekturze i poznaniu zaskakującego zakończenia. Myślę, że będziecie zdumieni finałem tej historii, bo jej koniec nie jest wcale taki oczywisty. 

 

Za egzemplarz do recenzji dziękuję