Popularne posty

21 sie 2019

Marcin Chyczewski – „Ziarna wolności” PATRONAT


RECENZJA PATRONACKA         
59\2019
Marcin Chyczewski – „Ziarna wolności”
Wydawnictwo: WasPos
Liczba stron: 340
Premiera:  11.09.2019 r.

Rzadko zdarza mi się sięgać po książki rozgrywające się w czasach Wielkiej Wojny, bo jest ich po prostu mniej, w porównaniu z dostępnymi powieściami, których akcja toczy się podczas drugiej wojny światowej.  Te pierwsze są równie ważne i równie potrzebne w budowaniu naszej świadomości o przeszłości.

Jest rok 1913, Marek Sokalski pracuje na terenie więzienia. Jeden z osadzonych, prosi go o przysługę, w którą angażuje się aż zanadto. Wtedy w jego życiu pojawia się piękna Marta Brońka. Młodzi planują wspólną przyszłość. Jednak ich drogi zostają okrutnie rozdzielone przez los. Czy próba czasu na jaką zostanie wystawiona ich miłość,  przetrwa?

„Ujęła go swoim szczerym uśmiechem, który rozlał się na lśniące od łez oczy, opromieniając młodzieńca”

Autor w swojej powieści opisuje różne oblicza miłości. Miłość kobiety do mężczyzny, stawia na jednej szali z miłością rodzicielską. Na skutek pewnych okoliczności, Marta zostaje postawiona przed wyborem na pograniczu życia i śmierci. Miłość z rozsądku jest także pokazana z bardzo wyraźnej i tragicznej perspektywy dla bohatera.

„Ziarna wolności” to powieść wielowymiarowa, oddająca ducha czasu, poprzez oparcie jej na wydarzeniach historycznych oraz obecność archaizmów. Na kartach lektury spotkamy Józefa Piłsudskiego, czy arcyksięcia Franciszka Ferdynanda Habsburg-Lotaryńskiego z żoną Zofią von Chotek. Jesteśmy świadkami zamachu w Sarajewie oraz walk, które stoczyło Wojsko Polskie ku wyzwoleniu. Osadzenie wydarzeń, mających podłoże mocno historyczne, pozwala spojrzeć na bohaterów z innej perspektywy. Ciągłe niebezpieczeństwo, strach o bliskich, wymusza na nich podejmowanie decyzji, których nie wzięliby pod uwagę w przypadku pokoju.

„ […] zrozumiał czego potrzebuje. Nie były to ciche chwile samotności, nie były to starożytne budowle i miejsca nasiąknięte historią. Marek potrzebował kogoś bliskiego […]”

W tej książce wątek Żydów zostaje rozwinięty  i odgrywa duże znaczenie w przebiegu fabuły. Naród żydowski był prześladowany już podczas pierwszej wojny światowej, stanowił narzędzie rusyfikacji. Ludzie napływali masowo do Warszawy, Łodzi i innych miast, chcąc uciec przed prześladowcą. Jak już wiemy, okazało się to bezskuteczne wobec masowej zagłady tego narodu. 
Jestem bardzo mile zaskoczona tą powieścią. Mam sentyment do książek rozgrywających się w czasach wojny, dlatego nie mogłam nie sięgnąć po „Ziarna wolności”.  Nie rozczarowałam się, wręcz przeciwnie jestem bardzo ciekawa jak potoczą się dalsze losy bohaterów! Czy Marta i Marek będą razem?

Panie Marcinie, kiedy kolejny tom?

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu


3 komentarze:

  1. I muszę przeczytać. Czekałam na Twoją recenzję. Teraz to muszę wpisać na listę "must have" :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo zachecajaca revenzja, a ja lubię książki z podłożem historycznym, wiec chetnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam takie książki. Jest na mojej liście.

    OdpowiedzUsuń

Wywiad z Magdaleną Walą wokół powieści "W sercu wroga"

  Powieść W sercu wroga, otwiera sagę historyczną Między jeziorami. Skąd pomysł na jej napisanie i czego możemy się spodziewać sięgając p...