Popularne posty

22 sie 2019

Anna Kańtoch – „Pokuta”



RECENZJA        
61\2019
Anna Kańtoch – „Pokuta”
Wydawnictwo: Czarne
Liczba stron: 352
Premiera:  31.07.2019 r.

„Pokuta” to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Po wielu dobrych opiniach o jej powieściach kryminalnych, postanowiłam sama się przekonać, czy jej styl i pomysł na poprowadzenie fabuły przypadnie mi do gustu. Pierwszą rzeczą, która zaintrygowała mnie zaraz po opisie książki, była okładka. Głowa kobiety z mokrymi włosami na tle zejścia na plażę…

Akcja powieści rozgrywa się nad polskim morzem w czasach PRL-u, kiedy Milicja Obywatelska próbuje rozwikłać zagadkę śmierci kolejnej kobiety, której zwłoki zostają znalezione na plaży. Co siedem lat, we wrześniu ginie jedna kobieta, a zabójcy do tej pory nie udaje się odnaleźć. Tym razem do winy przyznają się dwie osoby… O co tutaj tak naprawdę chodzi?

„Pola miała poczucie, że wciąż jest dzieckiem, nieporadnie próbującym udawać kobietę. Jakby istniał jakiś tajemniczy klucz do dorosłości, który wszyscy z wyjątkiem niej znajdowali z taką łatwością.”

W „Pokucie” ciągle coś się dzieje, napięcie dawkowane jest stopniowo, jednak momentami potrafi tak przybrać na sile, że czuje się czyjąś obecność  za plecami. Oprócz starszego sierżanta Krzysztofa Igielskiego, próbującego wyjaśnić śmierć Reginy Wieczorek, prywatnego śledztwa podejmuje się Pola – córka właścicielki pensjonatu w Przeradowie. Portrety psychologiczne bohaterów są bardzo wyraźnie zarysowane, aby zrozumieć ich obecne zachowanie sięgamy do przeszłości, która wcale nie jawiła się w jasnych barwach.

„[…] uświadomiła sobie jednocześnie dwie rzeczy: słyszała odgłos zbliżających się za jej plecami kroków, a ze ściany pustego pokoju patrzyły na nią dziesiątki dziewczęcych twarzy.”

Niebieska karteczka z numerem telefonu, cykliczne zniknięcia kobiet,  to ważne szczegóły, które nie dają spokoju podczas lektury, ponieważ stanowią klucz do rozwiązania zagadki. Powieść uwiodła mnie od pierwszych stron, z zapartym tchem śledziłam losy bohaterów w mrocznym, ponurym miasteczku, w którym wiele osób miało dużo do ukrycia, a skrywane przez lata sekrety wpłynęły na obecną rzeczywistość. Panujący nastrój, nie tylko oddaje klimat opisywanych wydarzeń, ale także uzależnia czytelnika od jej lektury.

Polecam!

Za egzemplarz dziękuję


2 komentarze:

  1. Namówiłaś mnie na przeczytanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się! To trzecia część cyklu, ale można czytać historie oddzielnie :)

      Usuń

Wywiad z Magdaleną Walą wokół powieści "W sercu wroga"

  Powieść W sercu wroga, otwiera sagę historyczną Między jeziorami. Skąd pomysł na jej napisanie i czego możemy się spodziewać sięgając p...