PRZEDPREMIEROWA RECENZJA PATRONACKA
5\2022
Wojenna miłość – Joanna Jax
Wydawnictwa Videograf SA
Liczba stron: 436
Premiera: 08.02.2022 r.
Są książki pisane z ogromną starannością i miłością do historii, bijące radością z kreowania świata bohaterów i umiejętnością opowiadania wydarzeń w pasjonujący sposób. Czytasz i nie chcesz przestać, nie chcesz odłożyć póki nie dotrzesz do ostatniej strony – to uczucie niezmiennie towarzyszy mi podczas lektur książek Joanny Jax. W Wojennej miłości ta potrzeba poznania zakończenia była wyjątkowo silna.
Czym jest miłość? Jak zmienia jej siła i postrzeganie na przestrzeni lat, w obliczu tragicznych wydarzeń? I czy można kochać, będąc wciąż z dala od siebie?
Joanna Jax w swojej najnowszej powieści wzięła na tapet miłość, która rozkwitała w cieniu wojny; miłość, która stawała się silniejsza, im bardziej niegodziwym było jej istnienie. Miłość, dająca siłę, by chcieć żyć i walczyć o każdy dzień w świecie, gdzie niepewność jutra była zbyt niesprawiedliwa. Nieodłączną częścią tego zakazanego uczucia są wyrzuty sumienia i lojalność, tylko one nie dopuszczają do opowiedzenia o nim całemu światu. W książce najtragiczniejsze wydarzenia skumulowane są w Warszawie, gdzie wojna zbierała jedno z największych żniw, a ludzkie tragedie wydarzały się każdego dnia. I jakby tego było mało – naszym książkowym postaciom towarzyszyła nieszczęśliwa, tragiczna, niespełniona miłość.
Widział, że nigdy nie będzie jego, ale nieustannie drżał o jej zdrowie i życie (…). Pogodził się z tym, że zadomowiła się już w jego sercu, i przestał z tym uczuciem walczyć.
Z powieści Wojenna miłość wyłania się obraz okupowanej Warszawy, gdzie zarówno kobiety jak i mężczyźni byli narażeni na działania nazistowskiego terroru. Bohaterowie na własnej skórze odczuli, jak niewiele wystarczyło, by stracić życie, zostać wywiezionym do obozu, czy trafić do aresztu. W tym przerażającym świecie potrafią jednak wykrzesać podniosłe chwile, dające siłę na kolejne dni i nadzieję na bycie tuż obok siebie. Z pewnością zaskoczeniem nie będzie fakt, że Autorka fenomenalnie wykreowała tło historyczne. W pierwszych rozdziałach pokazała życie bohaterów na rok przed wybuchem drugiej wojny światowej i rozterki z jakimi się borykali – tak błahe w obliczu tego, z czym przyjdzie im mierzyć się od 1939 roku. W następnych zaś, obserwujemy przemiany jakie zachodzą nie tylko w wojennej rzeczywistości, ale również w bohaterach: ulegają zmianie priorytety, potrzeby i postrzeganie uczuć.
W książce pojawia się piosenka Mieczysława Fogga „Już nigdy”, doskonale ukazująca to, czego możecie spodziewać się podczas lektury. Nieodwracalność podjętych decyzji, tęsknota i wielkie pragnienie tego, co nigdy ziścić się nie zdoła – tworzy opowieść naładowaną skrajnymi emocjami. Tak naprawdę uczucia obecne u Lidii, Władka i Konrada to miłość i przyjaźń. Nie znajdziemy tutaj nienawiści, która może zniszczyć te dwa poprzednie – być może właśnie dlatego takie połączenie ma szansę trwać. Podczas dramatycznych losów Lidii, Konrada i Władka, moje czytelnicze serce drżało wiele razy.
(…) był gotowy stawić czoła całemu światu. Po chwili jednak stwierdził, że będzie musiał walczyć przede wszystkim z samym sobą i to będzie najbardziej nieprzewidywalny bój, jaki mógłby sobie wyobrazić.
Joanna Jax znowu to zrobiła – z wyjątkową dbałością o szczegóły oddała ducha wojennych lat. Tym razem przenosząc czytelników do okupowanej Warszawy, gdzie przyjaźń, stoczyła bitwę z miłością. Zdumiewająca walka o lojalność, namiętność i przyzwoitość nie pozwala oderwać się od lektury! Polecam!
Za możliwość objęcia patronatem medialnym powieści, egzemplarz patronacki i urocze dodatki dziękuję Autorce oraz Wydawnictwu Videograf SA.
Fragment "Wojennej miłości" przeczytasz na stronie Wydawcy (klik).
Gratulacje patronatu i pięknej recenzji.
OdpowiedzUsuń