Popularne posty

1 maj 2021

Dwór rusałek – Dorota Gąsiorowska

 


RECENZJA 

31\2021

Dwór rusałek – Dorota Gąsiorowska

II tom serii Dni mocy

Wydawnictwo: Znak litera nova

Liczba stron: 608

Premiera: 14.04.2021 r.

 

Bardzo lubię ten moment, kiedy w moje ręce trafia powieść jednej z ulubionych pisarek. Wtedy wiem, że przede mną kilka godzin wspaniałej lektury, obcowania z bohaterami w świecie wykreowanym przez autorkę i kiedy już w nim przepadam, chcę i nie chcę kończyć historii, na którą czekałam kilka miesięcy. Chcę, bo ciekawość poznania całej opowieści jest równie silna jak nie chcę – rozstawać się postaciami i piórem, które napisało w niezwykle piękny i malowniczy sposób o ich losach.

Dwór rusałek to drugi tom serii Dni mocy i jest powiązany z pierwszą częścią miejscem akcji – malowniczą miejscowością, gdzie mieści się dwór położony nad jeziorem. Główną bohaterką jest Olga, siostra Nataszy z pierwszego tomu. Tutaj ta pierwsza jest postacią dalszoplanową, więc znajomość Pamiętnika szeptuchy, nie jest warunkiem koniecznym do poznania tej książki, aczkolwiek dobrze jest znać losy siostry Olgi. 


 

Po prostu przyjmij to, co do ciebie przychodzi. Choć teraz wydaje ci się,

 że w twoim życiu panuje straszny bałagan, po jakimś czasie może się okazać, że ta sytuacja przyniosła wiele korzyści.

Na początku tej historii przenosimy się do Wilna, gdzie Olga prowadzi księgarnię i marzy o wspólnym życiu z ukochanym. Dotychczasowa rzeczywistość zostaje zniszczona splotem nieszczęśliwych wypadków, a bohaterka na nowo musi odnaleźć cel i sens życia. Pozbawiona pomysłu na siebie trafia do dworu na Podlasiu, gdzie otoczona naturą próbuje odszukać bezpieczną przystań.  Trafia na zapiski prowadzące do tragicznej historii miejsca, w którym się znajduje.

Dwór rusałek to opowieść pełna magii i tajemnic, zarówno tych z przeszłości jak i teraźniejszości. Nie brakuje tutaj legend i słowiańskich świąt, które na pograniczu baśni i jawy nadają tej powieści niesamowity klimat. Utkana z pragnień, relacji i emocji bohaterów historia, przez którą się płynie. Opisy przyrody i przemyśleń postaci urzekają w swej prostocie, obrazując malownicze okolice i pozwalając poznać myśli bohaterów. Jestem zaskoczona w jaki sposób Dorota Gąsiorowska, przedstawiając historię z przeszłości i teraźniejszości wywołała wzruszenie i zaskoczyła decyzjami bohaterek. W kobiecej delikatności i kruchości pokazała siłę, odwagę i determinację w dążeniu do szczęścia. 


 

Wydawało jej się, że została złapana w sieć wypełnioną starymi tajemnicami, które otaczały ją z każdej strony. Żeby się stamtąd wydostać, musiała najpierw im się przyjrzeć.

Duże emocje wzbudziła we mnie historia Rosalie, która podejmując najważniejszą w życiu decyzję w imię miłości, była gotowa stawić czoło najtrudniejszym przeciwnościom. Byłam pod wrażeniem jej odwagi i pewności, w tym co zrobiła. W pewien sposób mogę się z nią utożsamić, być może dlatego losy tej postaci śledziłam z dużym zainteresowaniem i ciekawością.

Największym zaskoczeniem okazały się tytułowe rusałki. Te mityczne stworzenia i ich nadprzyrodzone moce, potrafiły odmienić losy niejednej rodziny. Czy na dobre, czy na złe? Naturalnie tego niestety nie mogę Wam zdradzić, by  nie pozbawić magicznego  smakowania lektury.

Zapraszam do odkrywania historii dworu, który kryje wiele zaskakujących tajemnic!

Za egzemplarz do recenzji dziękuję autorce oraz wydawnictwu


 

 

 

 

 

 

 

1 komentarz:

  1. Ślicznie napisane. "Dwór rusałek" jest w marzeniach do realizacji.

    OdpowiedzUsuń

Wywiad z Magdaleną Walą wokół powieści "W sercu wroga"

  Powieść W sercu wroga, otwiera sagę historyczną Między jeziorami. Skąd pomysł na jej napisanie i czego możemy się spodziewać sięgając p...