RECENZJA
8\2020
„Akademia mądrego dziecka. Bobas odkrywa naukę.”: „Inżynieria lotnicza!”,
„Wzrok!”, „Słuch!”, „Kwarki!” – Ruth Spiro
Ilustrator:
Irene Chan
Wydawnictwo: Egmont
Wydawnictwo: Egmont
Premiera: 15.01.2020 r.
Niedawno pojawiły się nowe książki z serii
„Bobas odkrywa naukę”, które skomplikowane zagadnienia naukowe pokazują oczami
dziecka. Tematy z fizyki, czy przyrody, wydają się być bardzo abstrakcyjne dla
kilkuletniego malucha, jednak można je wytłumaczyć i zobrazować w logiczny
sposób. Z pomocą przychodzą książeczki Ruth’a Spiro. Wydane w twardej oprawie z
tekturowymi kartkami, na długo posłużą najmłodszym czytelnikom.
W „Inżynierii lotniczej!” maluch odkryje,
dlaczego ptaki i samoloty mogą latać, oraz czy jest możliwa wyprawa w kosmos.
Chłopiec jest tutaj przewodnikiem po lekturze i pomaga w wyjaśnieniu zasad
fizyki pozwalających na latanie ptakom, samolotom i rakietom kosmicznym.
„Kwarki!” przybliżają zagadnienia z
dziedziny chemii. Kwarki, atomy i cząsteczki – zbudowany jest z nich cały
świat. Głównym bohaterem jest tutaj dzidziuś, budujący wieżę z kloców. Nie
jestem do końca przekonana, czy protony, neurony, atom, cząsteczka, wodór, czy
azot to pojęcia, które jest w stanie przyswoić przedszkolak. Uważam, że na tego
typu zagadnienia przyjdzie jeszcze pora…
Z kolei książka „Słuch!”, bardzo fajnie
wyjaśnia słyszane przez nas dźwięki.
Oprócz tych, przychodzących na myśl w pierwszej kolejności – czyli
dźwięki instrumentów muzycznych, autor zwraca uwagę na obecność ludzkiego głosu
w wielu językach, a także na osoby które mogą ich nie słyszeć i porozumiewać
się za pomocą języka migowego. W jaki sposób uszy pozwalają na usłyszenie
muzyki? Dlaczego drżą struny? Odpowiedzi na te pytania również znajdują się w
tej książeczce.
Ostatnia propozycja „Wzrok!” jest poświęcona drugiemu z pięciu
zmysłów. Ta książka pozwala maluchowi na zrozumienie mechanizmu widzenia,
dostrzegania barw oraz zjawisk atmosferycznych. Kolorowe ilustracje tłumaczą
jak światło słoneczne odbija się od przedmiotów i wpada do oka, zamieniając je
w obraz, który widzi dzidziuś. Oprócz tego maluch dowiaduje się, jakie obiekty
emitują światło oraz co pomaga oczom lepiej wiedzieć. Podobnie jak w książce „Słuch!”,
nie zostały tutaj pominięte osoby, które nie mogą korzystać z tego zmysłu. Cieszę się, został tutaj poruszony ten aspekt,
będący naturalnym dla osoby niewidzącej, a równocześnie tak niespotykany dla
dzieci widzących.
Książki z serii "Bobas odkrywa naukę" można znaleźć na stronie wydawnictwa (klik).
Za egzemplarze do recenzji dziękuję wydawnictwu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz