PRZEDPREMIEROWA RECENZJA PATRONACKA
36\2022
Marzenia Amelii – Agnieszka Olejnik
Wydawnictwo: Książnica
Liczba stron: 336
Premiera: 29.06.2022 r.
Agnieszka Olejnik zabiera nas po raz trzeci do XIX-wiecznej Anglii, by niespiesznie snuć opowieść o Amelii. Umieszczenie akcji w epoce bali, konwenansów, pięknych sukien, zachwyca i pozwala za sprawą kobiecych bohaterek poczuć niepowtarzalny klimat. Sposób trzech niezależnych tomów tej serii, to właśnie "Marzenia Amelii" wywarły na mnie największe wrażenie i skłoniły do wielu refleksji, przede wszystkim tej największej – o podążaniu za marzeniami bez względu na przeciwności losu. I pamiętaniu o ty, że kiedy zamkną nam przed nosem drzwi, to zawsze spróbować możemy wejść oknem.
Amelia Rushwood po śmierci ukochanego nie przypomina dawnej siebie, a pogrążenie w melancholii po stracie bliskiej osoby, trwa niebezpiecznie długo. Cel i sens dalszego życia, który zostaje odnaleziony zupełnie nieoczekiwanie, będzie przyświecał siostrze Cedrika (znanego czytelniczkom z Sekretów Marianny) i sprawi, że Amelia obierze drogę, jakiej nikt się nie spodziewał.
(…) mam już dość bycia niczym kwiatek. Nie chcę stanowić ozdoby pomieszczenia,
a kiedy przekwitnę i wydam nasiona, usychać sobie gdzieś w kącie.
Autorka tworząc tę fascynującą i pobudzającą wyobraźnię historię, przypomniała mi, że jeszcze dwa stulecia temu, kobiety nie mogły podążać za swoimi największymi marzeniami. Przyzwolenia na wykonywanie „męskich zawodów” nie było, a wszystkie plany i decyzje w pierwszej kolejności konsultowano z mężczyzną (ojcem, mężem, bratem). Brak aprobaty oznaczał brak przyzwolenia na realizację planu. Kobieta miała wyglądać, niekoniecznie musiała mieć coś do powiedzenia. Amelia nie zamierza godzić się zasadami tego świata i postępować według konwenansów, pragnie by jej życie miało głębszy sens, dlatego wymyka się utartym schematom.
Chcę rewolucji w sobie samej – wypowiedziała na głos swoją ostatnią myśl. Pragnę, aby moje życie, moja codzienność… żeby to miało jakieś znaczenie.
W tej książce pojawia się rozbudowany wątek medyczny, wymagający porządnego przygotowania do pisania sen, gdzie tajniki ludzkiego ciała zostają odkryte, a terminologia i sposób leczenia pacjentów w XIX wieku, dalece odmienny od współczesnego. Z tą częścią wiąże się zabawna intryga, a nawet intrygi, wprowadzające do lektury humorystyczne elementy. To nie jest książka z gatunku tych: odłożę na później, ją się po prostu pochłania, bo ciekawość kolejnych decyzji Amelii i wyjaśnienia choroby jednego z bohaterów wygrywa ponad obowiązkami.
Kochanie, myślę, że naszym zadaniem nie jest poradzić sobie z jej łzami, lecz sprawić, by one przestały płynąć.
Marzenia Amelii to powieść o poszukiwaniu swojego miejsca na ziemi i obraniu drogi podążającej za głosem serca, podążającej za marzeniami. O determinacji i pewności siebie, wyborach oraz decyzjach, które definiują szczęście nadając życiu prawdziwy sens. To historia o tym, że siła jest kobietą, niemożliwe nie istnieje, a wszystko zaczyna się w naszych głowach.
Za możliwość objęcia powieści patronatem medialnym oraz egzemplarz do recenzji, dziękuję Autorce oraz Wydawnictwu Książnica.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz