RECENZJA
50\2021
Zatańczmy w słońcu – Joanna Szarańska
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Liczba stron: 344
Premiera: 14.07.2021 r.
Pióro Joanny Szarańskiej znam i cenię niemal od samego początku twórczości literackiej. Spośród komedii kryminalnych, powieści komediowych i obyczajowych z nutką refleksji, największe wrażenie wywołują u mnie te ostatnie. Nie bez powodu powieści niosące przesłanie, pozwalające na chwilę się zatrzymać i wywołujące zadumę, cieszą się wśród czytelników dużym zainteresowaniem. Zatańczy w słońcu, klasyfikuję do historii bardzo przejmujących i pokazujących jakie piętno może odcisnąć strata bliskiej osoby i jak bardzo samotność mimo upływu czasu, wpływa na rozpoczęcie wszystkiego od nowa.
Książkę otwiera bardzo romantyczna scena w pięknych okolicznościach przyrody i planach na przyszłe lata. Plany i marzenia zostają jednak brutalnie przekreślone przez jeden wypadek, który odmienia los wielu bohaterów. Nieprzewidywalność i brak wypływu na los, dotkliwie uderza w najczulsze struny uczuć. Autorka zafundowała czytelnikowi całą gamę emocji: od przepełniającego szczęścia, przez ból spowodowany stratą, nienawiść, aż po nadzieję na nowy początek. Bolesna przeszłość i teraźniejszość, z którą główna bohaterka – Ada nie może się pogodzić, wywołała we mnie bardzo przejmujące emocje. Wiele wzruszeń i poczucia niesprawiedliwości znalazłam w relacjach matki i córki. Podobnie jak w Popołudniach na Miodowej 2, tak i w Zatańczy w słońcu – sceny z kilkuletnią dziewczynką chwytają za serce i rozczulają, ale równocześnie są pocieszeniem dla głównej bohaterki.
Przejmująca i ciepła historia Ady na długo nie powoli o sobie zapomnieć. Romantyczna i wzruszająca odsłona Joanny Szarańskiej to moim zdaniem najlepsze połączenie pisarki. Koniecznie sprawdźcie, czy taki duet również dla Was jest zestawem idealnym!
Za książkę do recenzji dziękuję autorce oraz wydawnictwu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz