Popularne posty

12 lip 2021

Sekret Marii. Życie, miłość i pasja Marii Montessori – Laura Baldini

 


 RECENZJA 

45\2021

Sekret Marii. Życie, miłość i pasja Marii Montessori  – Laura Baldini
Wydawnictwo: Znak
Liczba stron: 336
Premiera:  02.06.2021 r.

 

Współczesne zajęcia przedszkolaków opierają się na metodzie montessori, której twórcą jest żyjąca ponad sto lat temu  pierwsza włoska lekarka Maria Montessori. Nie znam osoby, zwłaszcza wśród rodziców, która nie słyszałaby o tej technice pobudzającej i rozwijającej wszystkie zmysły. Wybitna kobieca postać, rzucająca nowe światło na metody wychowawcze, zadziwiająca wiedzą, kompetencjami  i niezwykłą determinacją w drodze do realizacji swoich celów oraz wsparciem potrzebującym – właśnie taki obraz Marii maluje się podczas lektury tej książki.

Ze względu na biograficzny charakter tej powieści oraz główną bohaterkę, odmieniającej losy dzieci z klinki psychiatrycznej, nadającej nowy wymiar dzieciństwu sięgnęłam po Sekrety Marii. Od pierwszych stron zatraciłam się w tej historii, odkrywając wyjątkową osobowość Marii i jej empatię. Dążącą uparcie do swojego celu jakim było marzenie o byciu lekarzem. Mimo wielu niedogodności i krytyki z jaką spotykała się w świece zdominowanym przez mężczyzn, udowodniła, że kobieta wcale nie musi być tą gorszą. Równe traktowanie i docenienie intelektu nie zamyka się tylko w obrębie męskiej płci – kobieta również może wykonywać zawody, do których kiedyś nie miała dostępu. 


 

Biografia Marii ma również swoje ciemne strony. U schyłku XIX wieku połączenie kariery i życia rodzinnego dla kobiety nie było możliwe; stąd pomimo pracy w otoczeniu dzieci, Maria nie zaznała rodzinnego życia przepełnionego beztroskim dziecięcym śmiechem. Prekursora metody Montessori, miała pełną świadomość, że wybranie zawodu lekarza, odsuwa możliwość założenia rodziny. Być może zdobywając sławę, mogłaby sobie pozwolić na zatrudnienie służących i pogodzenie życia rodzinnego z pracą, jednak to tylko moje nabożne życzenie. Czy Maria była szczęśliwa? Myślę, że na swój sposób tak – przecież  radość i energię czerpała z nauki dzieci, odkrywania z nimi świata wszystkimi zmysłami.  Lecz do pełni szczęścia zbrakło jej właśnie bycia prawdziwą matką, podtrzymywania rodzinnego ciepła i wychowania w domu pełnym miłości. Cała miłość przelała na obce dzieci, traktowała je jak swoich wychowanków i była bardzo dumna z postępów, które czyniły na jej oczach, udowadniając sobie i całemu światu, że dzieciństwo kształtuje charakter i pozwala odkryć pasje. 

Za egzemplarz do recenzji dziękuję



 

 

 

 


 

 

 

 

1 komentarz:

  1. Po przeczytaniu recenzji cieszę się, że książkę kupiłam.

    OdpowiedzUsuń

Wywiad z Magdaleną Walą wokół powieści "W sercu wroga"

  Powieść W sercu wroga, otwiera sagę historyczną Między jeziorami. Skąd pomysł na jej napisanie i czego możemy się spodziewać sięgając p...