RECENZJA
82\2019
„Kształt nocy” – Tess Gerritsen
Wydawnictwo: Albatros
Liczba stron: 352
Premiera: 16.10.2019 r.
„Kształt nocy” – Tess Gerritsen
Wydawnictwo: Albatros
Liczba stron: 352
Premiera: 16.10.2019 r.
Decydując się na lekturę książki z
mrocznym, intrygującym opisem spodziewałam się thrillera psychologicznego z zaskakującą
akcją, odkrywającą kawałek po kawałku zagadkę tragicznych wydarzeń. Tymczasem
dostałam powieść o kobiecie, która ucieka przed traumatycznymi wydarzeniami z
przeszłości do domu na wybrzeżu tzw. Strażnicy Brodiego i ma romans z ponad 150
– letnim duchem. Tak dobrze
przeczytaliście, Ava Collette ma pikantny romans z duchem! W wieżyczce domu
rozgrywają się sceny niczym z Greya.
W tej książce były takie momenty, że nie
wiedziałam, czy mam się bać, śmiać, czy płakać! Gdyby opis jasno wskazywał, że
powieść okaże się mocnym erotykiem, na pewno nie trafiłaby w moje ręce. Pomysł
na historię z domem, w którym demony z przeszłości dają o sobie znać, wydawał
się mieć potencjał, jednak cała postać kapitana widmo, zdecydowanie go zepsuła.
Niemniej jednak rozwiązanie wątku kryminalnego w tej powieści totalnie mnie zaskoczyło i nie do końca rozumiem motywy, które kierowały sprawcą.
Śmiem twierdzić, że wielbiciele tego gatunku
będą zadowoleni z przebiegu wydarzeń i rozwoju wątku przewodniego. Zatem jeśli
lubicie czytać romanse, to książka „Kształt nocy” powinna spełnić Wasze oczekiwania.
Za egzemplarz dziękuję
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz