Popularne posty

5 cze 2019

"Bella Donna. Nowe śledztwa Klary Schulz" - Nadia Szagdaj


RECENZJA PREMIEROWA
36\2019
Nadia Szagdaj  – „Bella Donna. Nowe śledztwa Klary Schulz”
Piąty tom serii o detektyw Klarze Schulz
Wydawnictwo: Dragon
Liczba stron: 320
Premiera:  05.06.2019 r.


„Bella Donna” to kryminał retro, którego akcja rozgrywa  się na początku XX wieku. Jeśli chodzi o znaczenie tytułu, to z jednej strony w tłumaczeniu z języka włoskiego oznacza piękną kobietę, natomiast jeśli połączymy te dwa słowa w jedno – belladonna to otrzymamy określenie trucizny z pokrzyku wilczej jagody. W odniesieniu do całej powieści możemy znaleźć tutaj podwójne zastosowanie znaczenia tego tytułu. Najlepiej przekonacie się sięgając po tę lekturę, bo naprawdę warto!

„Heinz jednak, choć na emeryturze, w głębi duszy nigdy nie przestał być policjantem. Znał ten smród. Bardzo chciał się mylić, ale taki odór wydzielała tylko jedna materia na świecie. Nie miał pojęcia co znajduje się pod płótnem.”

Za sprawą klimatu jaki stworzyła autorka powieści, czytelnik przenosi się do malowniczej Leby, razem z bohaterami spaceruje uliczkami miasta, a  brzegiem plaży z detektyw Klarą Schulz, która znajduje wyrzucone z morza zmasakrowane ciało mężczyzny. W tym samym czasie w Breslau, podczas wernisażu Adolfa Ludermanna,  oczom publiczności ukazują się fragmenty jego okaleczonego ciała przymocowane do płótna obrazu.

Zaczynają się nieudolne poszukiwania mordercy. W tamtych czasach cały proces śledztwa był nie lada wyzwaniem, za pomoc służyło szkło powiększające, zapiski ręczne z prowadzonego śledztwa, czy mapa narysowana na kartce. Wtedy daktyloskopia i badania DNA, były jakże nieosiągalną sferą. 

Poszukiwania mordercy nabierają paradoksalnego znaczenia, a wszystko za sprawą tajemniczej szkatułki, którą znajduje Klara. Dlaczego bardziej niż na znalezieniu zabójcy, zależy na podziękowaniu? Co kryje drewniane znalezisko i jaki ma związek z denatem?

„Klara kurczowo przyciskała szkatułkę do żeber. Maszerowała szybkim krokiem, napędzana wściekłością i wyrzutami sumienia […]. Musiała coś robić, by to śledztwo nie wyglądało jak występ klaunów w cyrku. Nic tu nie trzymało się reguł.” 

Klara pomimo, braku zgody policji decyduje się wszczęcie śledztwa.  Policjant, detektyw, śledczy to zawód przeznaczony wyłącznie dla mężczyzn, bo przecież żadna kobieta nie może być skuteczniejsza. Wbrew przyjętym zasadom i utartym przekonaniom, to właśnie kobiecie udaje się rozwiązać zagadkę makabrycznego morderstwa. 

Książka jest napisana w bardzo oryginalnym stylu, który powoduje, że czyta się ją z zapartym tchem. Mamy tutaj wyraźnie zarysowany wątek kobiety traktowanej marginalnie i degradowanej przy każdej sprzyjającej okazji. Klara Schulz jako przedstawiciela słabej płci łamie wszelkie zasady, a kiedy demaskuje mordercę, dowodzi, że to od niej mogą uczyć się śledczy.

Bardzo ciekawym motywem kryminału jest przeplatany z główną fabułą portret psychologiczny denata, który poznajemy czytając jego zapiski. W powieści znajdują się także zabawne dialogi i subtelny wątek miłosny.

Polecam! 
 
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Dragon



2 komentarze:

  1. Za kryminałami nie przepadam, ale retro? Może być ciekawy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kryminały to moj ulubiony gatunek, ale nie czytałam jeszcze kryminału retro. Wpadła mi w oko okładka, a teraz przeczytałam zachęcającą recenzję, więc muszę przeczytać😊

    OdpowiedzUsuń

Wywiad z Magdaleną Walą wokół powieści "W sercu wroga"

  Powieść W sercu wroga, otwiera sagę historyczną Między jeziorami. Skąd pomysł na jej napisanie i czego możemy się spodziewać sięgając p...