RECENZJA
40\2021
Zanim zrozumiem – Magdalena Wala
Drugi tom serii Splątane losy
Wydawnictwo: Pascal
Liczba stron: 384
Premiera: 19.05.2021 r.
Pensjonat w Zaborzu – Jesionowy Zakątek jest świadkiem
odkrywania rodzinnych tajemnic z przeszłości. Podobnie jak w pierwszym tomie,
tak i tutaj w Zanim zrozumiem jest miejscem, gdzie następuje punkt zwrotny, moment przemyśleń i odkrywania
swoich pragnień oraz potrzeb. Po takiej chwili oddechu i rozmyślań nad życiem, sięgnięcia
do kart z przeszłości przodków – nic już nie będzie takie samo. Zaborze to
miejscowość łącząca losy bohaterów Zanim
wybaczę i Zanim zrozumiem. Nie znajdziecie jej na
mapie Polski, bo Magdalena Wala wymyśliła tę nazwę. Każdy tom opowiada historię
innych bohaterów, którzy odkrywają historię swojej rodziny.
Powieść napisana jest z dwóch perspektyw czasowych. Współczesnej i historycznej. Ta druga zdecydowanie krótsza, ale podejmująca bardzo trudny emocjonalnie temat – kradzież dzieci przez III Rzeszę. Autorka dotarła do faktów, o których wcześniej nie słyszałam, a ilość literatury dotyczącej drugiej wojny światowej jaką do tej pory przeczytałam nie zamyka się do kilkudziesięciu tytułów. Nie mam wątpliwości, że wiedza zgromadzona do napisania tej historii oraz trudność emocjonalna, aby podjąć ten temat jest godna podziwu! Zabieranie dzieci polskim rodzicom podczas wojny, przetrzymywanie ich w zamkniętej placówce pod surowym rygorem i oczekiwanie na zatarcie wspomnień z ich szczęśliwego życia, czy „zniemczanie” imion jest dla mnie czymś niezrozumiałym, budzącym niesprawiedliwości oraz współczucia. Wątek dziecka oddzielonego od rodziców, splata się z losami bohaterki współczesnej, która mieszkała z matką, nieokazującą jej miłości. Przedstawienie tych niewyobrażanie tragicznych wydarzeń z perspektywy dziecka, poznanie uczuć i strachu uderzyło we mnie z podwójną mocą. Bycie mamą zmieniło mój punkt patrzenia i nie jestem w stanie sobie wyobrazić tego, co musi czuć zdane na siebie dziecko, czy zabrane rodzicom.
Część współczesna obrazuje nam historię Kingi, dla której wyobrażenie o beztroskim dzieciństwie w domu pełnym miłości, znacznie odbiega od idealnego obrazu rodziny. Dorosłe życie nie rekompensuje jej przykrych doświadczeń z okresu dzieciństwa – wręcz przeciwnie lokuje swoje uczucia w mężczyźnie, prowadzące do toksycznego małżeństwa. Wyjazd do Zaborza i poznanie młodego Niemca, przecina ścieżki dwojga pensjonariuszy. Tę część czyta się spokojnie, emocji nie brakuje, ale nie wstrząsających, lecz podobnych, które znamy z bliskiego otoczenia, czy opowieści znajomych.
Polecam, jak każdą powieść autorki!
Za egzemplarz do recenzji dziękuję autorce oraz wydawnictwu
Dzięki za recenzję.
OdpowiedzUsuń