RECENZJA
4\2020
„Prawda przychodzi nieproszona” – Magdalena Majcher
Wydawnictwo: PASCAL
„Prawda przychodzi nieproszona” – Magdalena Majcher
Wydawnictwo: PASCAL
Cykl: Osiedle Pogodne
Liczba stron: 400
Premiera: 15.01.2020 r.
Liczba stron: 400
Premiera: 15.01.2020 r.
Idealny dom, idealny maż, idealna praca,
idealne życie. Czy zdajemy sobie sprawę, jak bardzo pozory potrafią mylić? Nie
zawsze wszystko jest tym, czym się wydaje. Bywa tak, że pod świetlaną otoczką,
kryją się bolesne przeżycia z przeszłości, powracające wciąż i wciąż, za każdym
razem coraz mocniej przybierając na sile. Ucieczka w głąb siebie, próby ich
zagłuszenia i radzenia sobie z lękami bez pomocy z zewnątrz, nie może prowadzić
do niczego dobrego..
„Była do tego przyzwyczajona. Kłamstwo weszło jej w krew. W końcu
oszukiwała, odkąd tylko pamiętała. Sama już się pogubiła w tym, co jest prawdą,
a co fałszem.”
Magdalena, główna bohaterka powieści „Prawda
przychodzi nieproszona”, mieszka na luksusowym osiedlu Pogodnym. Boryka się zaburzeniami
lękowymi, mającymi swoje korzenie w dzieciństwie. Jednak obrazy, które ją
prześladują nie są w pełni czytelne i zrozumiałe, nie potrafi przypomnieć sobie
sytuacji ze swojego dzieciństwa. Czy dowie się, co tak naprawdę wydarzyło się
przed laty? I kto był prawdziwą ofiarą?
Autorka w swojej powieści zwraca przede
wszystkim uwagę, że wsparcie drugiej osoby, opowiedzenie jej o swoich traumach,
to nic czego można się wstydzić, wręcz przeciwnie, skorzystanie z pomocy
specjalisty to objaw siły i chęci walki o swoje harmonijne zdrowie psychiczne.
Zakończenie wzbudziło we mnie wiele emocji i przemyśleń, bowiem fakty, jakie
wyszły na jaw po latach, zaskoczyły i mocno zadziałały na wyobraźnię.
Nie trudno
się domyślić, że nowa książka Magdaleny Majcher, otwierająca nowy cykl to
powieść psychologiczna, w której bohatera poznajemy bardzo dokładnie, a jego problemy
psychiczne rzutują na całym jego życiu. Ten nowy gatunek, którego podjęła się
autorka, pisząc powieść o Magdalenie, trafił w mój czytelniczy gust. Lubię sięgać
po thrillery psychologiczne, a tej historii naprawdę niewiele brakuje do sklasyfikowania jej do
tego gatunku. Autorka kiedyś wspomniała, że nie potrafi na chwilę obecną
stworzyć opowieści kryminalnej, jednak po przeczytaniu książki „Prawda
przychodzi nieproszona”, muszę stwierdzić, że jest bardzo cienka granica między
tą powieścią, a thrillerem. Będę wyczekiwać kolejnego tomu „Osiedla Pogodnego”,
a kto wie, może kiedyś i innego gatunku stworzonego przez Magdalenę Majcher?
Za egzemplarz do recenzji dziękuje autorce i wydawnictwu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz