RECENZJA
40\2022
Dziewczyna lotnika – Nina Zawadzka
Wydawnictwo: Filia
Liczba stron: 416
Premiera: 29.06.2022 r.
Ten moment, kiedy nasze plany legną w gruzach, nie należy do przyjemnych. Snujemy zamiary, przygotowujemy się do ważnego wydarzenia przez lata, a nagle okazje się, że na drodze staje przeszkoda, której pokonać nie zdołamy w żaden możliwy sposób. Taką przeszkodą i zburzeniem życiowych planów była druga wojna światowa dla milionów Polaków.
Iza i Janek, to bohaterowie „Dziewczyny lotnika”, młodzi ludzie, którym brutalnie odebrane zostały marzenia. Ich długo wyczekiwany ślub nie odbył się, a narzeczonych rozdzieliła wojenna rzeczywistość. Napisana w dwóch płaszczyznach czasowych, pokazująca poszukiwanie utraconego szczęścia powieść Niny Zawadzkiej, poruszyła najwrażliwsze struny moich uczuć. Bohaterowie, świadomi siły uczucia i zarazem grożącego im niebezpieczeństwa, nie wahali się odważnie stawiać czoła problemom. Czy pomimo przeciwności losu i czyhających niebezpieczeństw, będzie im dane się odnaleźć?
„Dziewczyna lotnika”, to poruszająca opowieść o miłości, heroicznej walce o przetrwanie i nadziei, która nie przestaje się tlić. Niewyobrażalnym poświęceniu w imię silnego, młodzieńczego uczucia i przyjaźni, dającej wiarę na szczęśliwe zakończenie. Czytając tę powieść, mamy poczucie, że ta książka została dla nas napisana z historyczną starannością – Autorka nawiązuje w niej do wydarzeń z minionego stulecia, a ulokowanie znacznej akcji w latach powojennych, daje ich realny obraz. Moim zdaniem, to doskonały debiut tego roku! Czytajcie!
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Autorce oraz Wydawnictwu Filia.
Bardzo lubię takie książki. Recenzja super.
OdpowiedzUsuń