RECENZJA
82\2021
Mursz – Ewa Przydryga
Wydawnictwo: Muza
Liczba stron: 352
Premiera: 24.11.2021 r.
Ewa Przydryga popełniła kolejny przerażająco mroczny thriller psychologiczny. Pobudziła czytelniczą wyobraźnię serwując opisy duchnego lasu i przenikającą złowrogą atmosferę, dopełniając ją dołączonymi do egzemplarza recenzenckiego rysunkami głównych bohaterów. Duchny las jest miejscem przesiąkniętym tajemnicami, pachnącym złem i gotowym na pochłonięcie kolejnych ludzkich dramatów.
Autorce z niezwykłą dokładnością, udało się przenieść mnie w przerażającą historię i pozwolić na przeglądanie się poczynaniom bohaterów. Sercem mrocznych sekretów stała się spalona leśniczówka, gdzie wydawać by się mogło wszystkie tajemnice pochłonął ogień. Jednak determinacja Poli i chęć poznania prawdy o ludziach zamieszkujących chatę, powiodła ją niebezpieczną droga ku rozwikłaniu duchnych zagadek. Trafionym zabiegiem okazała się narracja pierwszoosobowa na trzech płaszczyznach czasowych, w dodatku z perspektywy trzech kobiet. Ich pokazane w ten sposób losy, pozwoliły jeszcze bardziej wczuć się tę historię i poczuć mroczną atmosferę.
"Mursz" wciąga w swoje sidła od pierwszego poznania. Jeśli już zaczniesz czytać tę opowieść, nie spoczniesz póki nie dotrzesz do ostatniej strony. Podczas samotnej wędrówki po spowitym mgłą lesie, wiele razy zostaniesz zaskoczony, a poznane osoby wzbudzą niepewność i przerażenie.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Autorce oraz Wydawnictwu Muza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz