Recenzja premierowa
Mrok jest po naszej stronie - Katarzyna Zyskowska
Premiera: 26.11.2025 r.
Liczba stron: 448
Wydawnictwo: Znak Literanova
Katarzyna Zyskowska ponownie sięgnęła w swojej powieści po pokłosia wojennej zawieruchy. Ludzkich decyzji i zachowań, do których być może nie byliby zdolni gdyby nie połączenie wojny z wolą przetrwania. W powieści, jak i w życiu – dla bohaterów był kiedyś inny świat, który przypadkowym spotkaniem w dramatycznych okolicznościach, dał nadzieję na piękną historię miłości. Jednak wojna zmieniła bieg zdarzeń, skreślając relację kobiety i mężczyzny i lokując ich po przeciwnych stronach. Spotkanie po latach sprawiło, że są innymi ludźmi z bagażem doświadczeń i tajemnic. Czy uda się im rozgonić mrok?
„Mrok jest po naszej stronie” to opowieść o miłości i wojnie; o tęsknocie i trudach przetrwania; o więzach krwi i pamięci o tych, których z nami nie ma, ale są w sercach.
Co mnie zaskoczyło w Mroku?
- motyw rozmawiania z osobami zmarłymi;
- wtrącenia w języku jidysz i znajomość żydowskich zwyczajów;
- zdumiewająca przemiana bohatera.
Za przedpremierowy egzemplarz do recenzji dziękuję Autorce oraz Wydawnictwu Znak Literanova.