Popularne posty

5 sty 2025

Tuki – Grzegorz Rejchtman - gra planszowa od Wydawnictwa Egmont

 

1\2025 (recenzja)

Tuki – Grzegorz Rejchtman

Wiek: 8+

Gracze: 2-4

Czas: 30-45 minut

Wydawnictwo: Egmont

Jeśli znacie kultowe gry Ubongo, to z pewnością spodoba się Wam kolejna propozycja planszówki od Grzegorza Rejchtmana – Tuki. Podobnie jak Ubongo, Papua, czy Nowa Gwinea zapewniają rozgrywkę w której liczy się refleks, spryt, dokładność i myślenie przestrzenne.

Tuki, składają się z następujących komponentów:

- 16 kamieni po 4 sztuki w każdym kolorze

- 16 bloków śniegu po 4 sztuki w każdym kształcie

- 50 kart inukshuk poziomu podstawowego (fioletowe)

- 50 kart inukshuk poziomu zaawansowanego (pomarańczowe)

- stojaka na karty

- kostki do gry

- zasad gry przedstawionej w instrukcji



 Każda z rund gry polega na zbudowaniu wieży inukshuk z kamieni według wyglądu budowli pokazanej na karcie oraz przy uwzględnieniu obecności lub jej braku – śnieżnych bloków. Rzut kostką z kolei określa postawę na jakiej zostanie postawiona karta na stojaku. Wygrywa gracz, który ułoży budowlę jak najszybciej i w ciągu całej rozgrywki zbierze mniejszą ilość przydzielonych (za najwolniejsze zbudowanie wieży lub jej brak) kart.

Tuki to znakomita planszówka nie tylko dla dzieci od ósmego roku życia, ale też dla dorosłych jako gra imprezowa, czy po prostu umilająca spędzenie czasu z bliskimi. 600 kamiennych budowli do zbudowania, myślnie przestrzenne, dobra zabawa, a wszystko w towarzystwie komponentów naprawdę wysokiej jakości, bo gry od Wydawnictwa Egmont (co podkreślam kolejny już raz) są wykonane z najwyższej wartości materiałów, aż po samo solidne pudełko.

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Egmont.


 

 

27 gru 2024

"Lipowo. Kto zabił? Gra śledcza na podstawie książek Katarzyny Puzyńskiej" – Wydawnictwo Muduko


14\2024 (recenzja)

Lipowo. Kto zabił? Gra śledcza na podstawie książek Katarzyny Puzyńskiej – Michał Friedrich

Wiek: 16+

Gracze: 2-5

Czas: 20 minut

Wydawnictwo: Muduko


No dobra, muszę się Wam do czegoś przyznać – Lipowo to moja pierwsza planszowa gra śledcza, w którą miałam okazję zagrać i z całym przekonaniem mogę powiedzieć, że bawiłam się naprawdę wyśmienicie. Dużym atutem tej gry jest krótki czas przygotowania elementów gry, by móc zacząć śledztwo, a sam jej przebieg – sprawny, zrozumiały i trwający optymalną ilość czasu jak na planszówkę – około 20 minut.

W mudukowym pudełku znajdziemy następujące elementy gry:

- 14 kart dowodów

- 14 kart plotek

- 10 kart postaci

- 2 karty zeznania

- 20 żetonów łapówki w pięciu kolorach

- plansza główna

- 5 teczek spraw z podpowiedziami możliwych akcji i uzupełniania notesu śledczego

- notes śledczy

- znacznik pierwszego gracza

- 5 ołówków

- instrukcja 


 




Zadaniem graczy jest wcielenie się w postaci z książki i tak czujne zdobywanie informacji: z rozmów między przeciwnikami oraz pozyskanych samodzielnie, aby jako pierwszym wskazać zabójcę, narzędzie i miejsce zbrodni oraz porę dnia, w jakiej dokonano morderstwa. Do dyspozycji graczy jest pięć sposobów na to, by informację pozyskać. Każdą z nich dowód, czy plotkę wpisujemy do notesu śledczego.

1. Pozyskanie informacji na podstawie własnych kart przydzielonych na początku rozgrywki.

2. Przesłuchanie przeciwnika z możliwością zadania dwóch pytań odnośnie aspektów śledztwa.

3. Pozyskanie informacji od dowolnego gracza w ramach wywiadu środowiskowego, na temat liczby informacji jakimi dysponuje. Tutaj możemy spytać np. o liczbę podejrzanych, ilość narzędzi zbrodni, miejsca, czy jej czasu.

4. Wykorzystanie możliwości łapówki przez odrzucenie znacznika w postaci koperty z swojej karty postaci i spytanie wybranego gracza o dwa dowody nt. śledztwa. Odpowiedź nie jest udzielna na głos, lecz poufnie za pomocą kart TAK\NIE.

5. Dobranie karty ze stosu plotek, która moim zdaniem nie wnosi nic do śledztwa, bo jest najzwyczajniej plotką, więc informacją prawdziwą, bądź nie. Nie daje nam pewnej informacji, więc nasze śledztwo stoi w tym samym miejscu.


 

Gra planszowa Lipowo, która powstała na podstawie książki Katarzyny Puzyńskiej to niecodzienna forma spędzenia czasu na przykład na sylwestrowej domówce. Z pewnością bez problemu znajdzie się pięciu ochotników, chcących podjąć wyzwanie w rozwiązaniu zagadki Lipowa. Dzięki przemyślanie wykonanym elementom gry i zaszyfrowaniu osoby, narzędzia, miejsca i czasu zbrodni – chwilom spędzonym przy planszówce nie można odmówić kreatywności, logicznego myślenia i przede wszystkim wnikliwej obserwacji. Jedynym technicznym mankamentem jest dla mnie sposób w jaki wyjmujemy, wręcz wydobywamy z pudełka teczkę spraw i notes śledczy – wcięcie zdecydowanie ułatwiłoby tę czynność. 

Za egzemplarz gry do recenzji dziękuję Wydawnictwu Muduko.


 

 

 

 

18 lis 2024

"Alpaki" – Wydawnictwo Nasza Księgarnia


 

13\2024 (recenzja)

Alpaki – Christian Giove

Wiek: 8+

Wydawnictwo: Nasza Księgarnia

 

„Alpaki” to kolejna zabawna propozycja spędzania czasu przez Wydawnictwo Nasza Księgarnia. Zadaniem gracy jest stworzenie łąk pełnych alpak, na których mogą zostać postawione maksymalnie cztery ogrodzenia. Alpaki mają różne zdolności do wykorzystania podczas rozgrywki.

W solidnym i dość niespotykanym formacie pudełka znajdziemy:

- 133 karty do gry (24 maluchy alpaki, 4 królewskie alpaki, 4 pozerów, 80 alpak białych i brązowych, 16 placów budowy, 4 ściągawki zasad gry, minikomiks)

- 18 ogrodzeń

- znacznik gracza rozpoczynającego z podobizną alpaki.


 

Grę rozpoczynamy od przygotowania talii dla każdego z graczy, ułożenia ryneczka, żłobka, położenia ogrodzeń i otwarcia rozgrywki przez osobę, która ostatnio głaskała alpakę lub rozpoczęcia gry przez najmłodszego uczestnika.

W każdej z tur, gracz wykonuje trzy akcje według dowolnej kolejności: wykorzystuje zdolności alpaki, kupuję nowe zwierzę, czy dokładka alpakę na łąkę. Rozgrywka kończy się w momencie zapełnienia przez alpaki czterech ogrodzeń prze jednego z graczy. Zwycięzcą jest gracz z największą ilością punktów za alpaki. Szczegółowe zasady gry opisane są w instrukcji, dlatego przytaczam je ogólnikowo.


 

Mięciutkie, puszyste kuleczki przejmują władzę na czas rozgrywki w „Alpaki”.  Wszystkie elementy gry, a w szczególności karty z alpakami przynoszą pozytywny odbiór. Kolorowy i zabawny wygląd uroczych czworonogów oraz nadane im imiona już samym wyglądem wprawiają w dobry nastrój. Łatwe, zrozumiałe zasady sprawiają, że do gry można zasiąść rodzinnie i bawić się wyśmienicie! 

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Nasza Księgarnia.


 

 

 

Wywiad z Magdaleną Walą wokół powieści "W sercu wroga"

  Powieść W sercu wroga, otwiera sagę historyczną Między jeziorami. Skąd pomysł na jej napisanie i czego możemy się spodziewać sięgając p...